Jakiś czas temu pracowałem z właścicielką małej firmy, która zatrudniała 7-8 osób. Na zewnątrz miała wszystko, czego potrzebowała, aby odnieść sukces: była zmotywowana, innowacyjna, szczerze dbała o swoich klientów i oferowała usługi, które dla wielu osób były potrzebą, a nie luksusem. Jednak jej wyniki były złe, a jej trener biznesowy powiedział jej, że zbankrutuje w ciągu 6 miesięcy, jeśli nic się nie zmieni.
Powiedziała, że problemy zaczęły się, gdy przestała angażować się w praktyczne działania i skupiła się głównie na zarządzaniu. Ufała, że jej pracownicy będą dobrze pracować, gdy nie będzie jej w pobliżu, ale zamiast tego stale osiągali gorsze wyniki. Niektórzy z nich zaczęli traktować ją z jawnym lub biernym brakiem szacunku, stawiając coraz większe wymagania lub niespodziewanie opuszczając pracę.
Zapytałem ją, w jaki sposób wybiera swoich pracowników; powiedziała mi, że deleguje to jednemu ze swoich starszych pracowników (nazwijmy ją Mary). Wkrótce okazało się, że Mary była kluczowym problemem; jednym z jej obowiązków było wybieranie i szkolenie nowych pracowników, ale ona nie wywiązywała się z obu tych zadań. Mary była również manipulantką; ukrywała pewne hasła przed swoją szefową, kłamała i oszukiwała ją, jednocześnie udając, że się o nią martwi. Nie minęłoby wiele czasu, zanim nowi pracownicy skopiowaliby tę postawę (a Mary oczywiście zatrudniałaby takich ludzi jak ona). ona lubiane).
Moja klientka była tego świadoma. Kolejne oczywiste pytanie brzmiało: dlaczego nie pozwoliła Mary odejść? Odpowiedź nie była tak oczywista. Czuła się w jakiś sposób emocjonalnie związana z Mary; bała się również, że inni pracownicy, którzy lubili Mary, będą źli, ale kluczowym problemem była nadzieja. W jakiś sposób czuła, że musi wierzyć, że Mary w końcu przejrzy na oczy i się zmieni. (Zobacz także: Kiedy nadzieja jest negatywną emocją? Emocja)
Kilka pytań później okazało się, że Mary przypomina jej młodszą siostrę, którą musiała się opiekować, gdy była mała. Siostra szybko nauczyła się wykorzystywać taką sytuację i manipulować rodzicami przeciwko mojej klientce. To było już w większości w przeszłości, ale nieświadomie, nierozwiązane emocje i niespełnione nadzieje wciąż tam były ? a także nierealistyczne poczucie odpowiedzialności.
Możemy łatwo zgadnąć, że Mary nauczyła się swoich uzupełniających wzorców zachowań również od swojej rodziny. Niekoniecznie musiała być rozpieszczonym młodszym dzieckiem, mogła również obserwować takie zachowanie od innych członków rodziny. Być może, jako strategia obronna, przyjęła to samo zachowanie, którego inni używali do kontrolowania jej, gdy była dzieckiem. Takie zachowanie przyniosłoby jej krótkoterminowe korzyści, ale na dłuższą metę straciłaby zaufanie i szacunek.
Czuć się jak dziecko w pracy
Pracowałem z kilkoma innymi szefami i menedżerami z podobnymi problemami, a z drugiej strony z kilkoma zwykłymi pracownikami, którzy nagle czuli się mali i pozbawieni zasobów przed swoim szefem. Niektórzy z nich powiedzieli mi, że dosłownie czuli się tak, jakby fizycznie kurczyli się do bardzo małych rozmiarów. Pytałem wtedy: "Ile masz lat?". Odpowiedź zwykle oscylowała wokół 3 lat.
Dla niektórych osób, samo zobaczenie autorytetu, od którego czują się zależni, nieświadomie przypomina im o ich pierwotnej relacji rodzic-dziecko i powoduje, że zapominają o większości swoich dorosłych zasobów. Mogą powiedzieć: "Czuję się tak, jakby moja głowa nagle stała się pusta i nie mogę znaleźć żadnych słów do powiedzenia". Brzmi to jak regresja wiekowa do wspomnień stworzonych zanim nauczyli się mówić.
Dlaczego tak się dzieje?
Kiedy byliśmy dziećmi, a zwłaszcza kiedy byliśmy mali, nasze mózgi pracowały na najwyższych obrotach, próbując zrozumieć świat i jak sobie z nim radzić tak szybko, jak to możliwe. Poprzez połączenie naśladowania i eksperymentowania, w końcu nauczyliśmy się, jakie zachowania przynoszą najwięcej korzyści i najmniej kłopotów członkom naszej rodziny. Te doświadczenia stały się skryptem, do którego nasz mózg ucieka się w trudnych sytuacjach. Dla niektórych osób jest to tworzenie dramatu lub odgrywanie ofiary. Dla innych jest to zamrożenie i próba zniknięcia w tle. Dla niektórych może to być obwinianie siebie lub branie na siebie odpowiedzialności. Problem polega na tym, że to, co działało najlepiej w naszych rodzinach, może nie działać najlepiej w świecie dorosłych.
Proces dostosowywania się do naszych rodzin często wymaga od nas ignorowania i tłumienia różnych bolesnych emocji ? a czasem nawet szczęśliwych emocji, jeśli nie były one mile widziane w naszych rodzinach. Życie pokazuje nam jednak, że stłumione nie znaczy utracone. Jak powiedział jeden z pionierów psychoanalizy, C. G. Jung, Dopóki nie staniesz się nieświadomy świadomy, pokieruje twoim życiem, a ty nazwiesz go przeznaczeniem.'
Nierozwiązane emocje z dzieciństwa mogą nie tylko motywować nas do dawania lub wybaczania zbyt wiele; mogą również wywoływać nieuzasadnione uprzedzenia i niechęć. Jeśli miałeś brata, który cię popychał, wujka, który dotykał cię w niewłaściwy sposób lub kuzyna, którego twoja matka lubiła bardziej niż ciebie, ktokolwiek przypomina ci w jakiś sposób tych członków rodziny, może wydawać ci się nieprzyjemny, nawet jeśli nigdy nie zrobił nic złego. Podobieństwo może być czysto fizyczne lub może po prostu mieć to samo imię, co problematyczny członek rodziny. Jeśli takie emocje nie zostaną rozpoznane i rozwiązane, mogą sprawić, że nawet dobra osoba zacznie traktować kogoś niesprawiedliwie.
Jak to się objawia?
Kilka innych przykładów tego, jak wychowanie wpływa na zachowanie w pracy:
Możesz czuć się niezdolny do stawiania granic innym lub samemu sobie.
Możesz próbować udowodnić swoją wartość zbyt mocno i nigdy nie czuć, że to wystarczy (miałem klientkę, która nawet odmawiała sobie jedzenia i snu, dopóki nie skończyła wszystkiego, czego oczekiwała od siebie w ciągu dnia, co, jak można się domyślić, zwykle było zbyt wiele).
Możesz odczuwać spontaniczne przyciąganie do ludzi, którzy wydają ci się "normalni" lub "znajomi", nawet jeśli nie traktują cię dobrze, i możesz nie być w stanie pozwolić im odejść z poczucia winy, strachu lub nadziei
Możesz odczuwać potrzebę grania w gry o władzę ze swoimi współpracownikami (co przypomina rywalizację między rodzeństwem).
Jako szef możesz naśladować autorytety z przeszłości, nie zdając sobie sprawy, że istnieją zdrowsze i bardziej produktywne sposoby motywowania podwładnych
Możesz czuć, że wyróżnianie się lub proszenie o to, czego chcesz, jest nie do przyjęcia
Możesz zwlekać, albo ze strachu przed błędami, albo dlatego, że masz nadzieję, że rozwiązania przyjdą z zewnątrz (tak jak wtedy, gdy byłeś mały).
Możesz mieć problemy z dyscypliną lub chęć przeciwstawienia się autorytetom bez dobrego powodu
Możesz pozostać w pracy, która już cię nie satysfakcjonuje, ponieważ czułbyś się winny, gdybyś odszedł.
Jak pozostać dorosłym
Opisanie całego naszego coachingu wymagałoby książki (którą właśnie piszę), ale oto kilka pomocnych kroków pierwszej pomocy:
Nie ma zmiany bez świadomości. Zwróć uwagę i potwierdź to, co czujesz, zamiast unikać tego lub ignorować.
Uznaj, że pomimo tego, że są silne, te uczucia prawdopodobnie nie są realistyczne.
Przypomnij sobie: "Te uczucia są reakcją na przeszłość, a nie na teraźniejszość".
Zadaj sobie pytanie: "Kogo lub co przypomina mi ta osoba/sytuacja? W jakim wieku czuję się emocjonalnie?"
Przypomnij sobie: "To nie jest ta sama osoba ani ta sama sytuacja. Jestem teraz dorosły i wiele się nauczyłem od czasu, gdy byłem dzieckiem. To, co działało w mojej rodzinie, prawdopodobnie nie zadziała teraz".
Zastanów się, co byłoby dorosłym i dojrzałym zachowaniem w danej sytuacji.
Większość z nas boi się własnych emocji bardziej niż czegokolwiek innego i automatycznie próbuje uciec i porzucić siebie w chwilach intensywnego dyskomfortu emocjonalnego. Jeśli dorosłe zachowanie wymaga zrobienia czegoś, co cię przeraża, zwróć uwagę na to, by być dla siebie życzliwym i wspierającym podczas radzenia sobie ze strachem i innymi nieprzyjemnymi emocjami. Zamiast bić się lub próbować uciec, porozmawiaj ze sobą tak, jak zrobiłby to troskliwy i współczujący rodzic lub przyjaciel.
Nawet jeśli nie poradziłeś sobie z sytuacją idealnie (co prawdopodobnie miało miejsce), doceń wysiłek, jaki w to włożyłeś i rozpoznaj, czego się dzięki temu nauczyłeś. Uznaj, że byłeś w stanie poradzić sobie z dyskomfortem i że za każdym razem w przyszłości będzie to łatwiejsze i będziesz wiedział jeszcze lepiej. W razie potrzeby zapewnij sobie wsparcie emocjonalne.
Jestem trenerem Integracyjnego Coachingu Systemowego i nauczycielem edukacji specjalnej. Prowadziłem warsztaty i wykłady w 10 krajach i pomogłem setkom ludzi w ponad 20 krajach na 5 kontynentach (online i offline) znaleźć rozwiązania dla ich wzorców emocjonalnych. Napisałem książkę "Dojrzałość emocjonalna w życiu codziennym" i powiązaną z nią serię zeszytów ćwiczeń.
Niektórzy ludzie pytają mnie, czy wykonuję również pracę z ciałem, taką jak masaż? Niestety, jedynym rodzajem masażu, jaki mogę wykonać, jest wcieranie soli w rany.
Tylko żartuję. W rzeczywistości jestem bardzo delikatny. Przez większość czasu.