Podczas gdy ponad 90% problemów emocjonalnych ludzi wydaje się mieć swoje źródło w dzieciństwie (lub przynajmniej są one wzmacniane przez wczesną rodzinę), od czasu do czasu ciekawym doświadczeniem jest praca z ludźmi, którzy pochodzą ze zdrowych, troskliwych i całkiem dojrzałych rodzin. (Niektórzy ludzie, którzy tak twierdzą, mogą oczywiście zaprzeczać, ale podczas terapii zwykle staje się to jasne dzięki ich niewerbalnej komunikacji lub niektórym z naszych strategii diagnostycznych). Waham się twierdzić, że istnieją określone wzorce lub rodzaj "pudełka" dla tej grupy ludzi. Zauważyłem jednak kilka interesujących podobieństw w niektórych z tych przypadków.
Kluczem może być to, że dzieci ze zdrowych rodzin mogą dorastać względnie nieprzygotowani na znacznie mniej zdrowe środowisko poza domem. Nawet jeśli prawdopodobnie mają pewne problemy i konflikty z rówieśnikami w szkole lub sąsiadami, rodzice nadal będą tymi, którzy przede wszystkim kształtują ich oczekiwania wobec ludzi w ogóle. Dzieci ze zdrowych rodzin może oczekiwać, że większość innych ludzi również będzie rozsądna, konsekwentna i uczciwa a reszta świata może być bardzo rozczarowana. W ten sposób nawet najlepsi rodzice mogą stworzyć pewne problemy dla swoich dzieci. Ten artykuł szczegółowo opisuje, jak uniknąć tej pułapki, zapewniając dzieciom odpowiednie wyzwania.
Nierzadko zdarza się, że takie osoby, nawet jako dorośli, zaczynają brać na siebie zbyt dużą odpowiedzialność za problemy, które mają z innymi ludźmi, czasami do tego stopnia, że stają się bardzo niepewność własnych uczuć lub charakteru. Dzieje się tak, ponieważ oczekują, że nowe osoby w ich życiu będą tak rozsądne, jak ich rodzicei może być trudno wyobrazić sobie lub zrozumieć, że wiele innych osób ma problemy emocjonalne, które wymykają się wszelkiemu rozumowaniu. Co ciekawe, takie obwinianie siebie i niewłaściwa odpowiedzialność są również normalną wczesną reakcją prawie wszystkich małych dzieci w niezdrowych rodzinach, gdy jeszcze ufają, że ich rodzice mają rację, dopóki nie dorosną na tyle, by wiedzieć inaczej. To prawie tak, jakbyśmy prędzej czy później wszyscy musieli przejść przez takie zamieszanie i konflikt, dopóki nie dowiemy się wystarczająco dużo o sobie i innych.
Powiedzmy, że mamy dwoje ludzi w intymnym związku, Jacka i Jill. Jill pochodzi ze zdrowej, zrównoważonej rodziny. Jack pochodzi z gniewnej, manipulującej, obwiniającej rodziny. Oczywiście Jack ma też kilka wspaniałych cech, które początkowo przyciągają Jill. Jack może mieć dobre intencje i starać się być dobrym partnerem. Ale w końcu ujawnia się ciemna strona Jacka: tłumione dziecięce emocje, być może zazdrość, złość, obwinianie, nieuzasadnione prośby, kontrolująca postawa. Prędzej czy później Jack poczuje się na tyle bezpiecznie, by wyrazić swoje uczucia wobec Jill cokolwiek pozostało niedopowiedziane lub niedokończone w jego relacji z rodzicamiJest to jeden z najczęstszych wzorców w związkach intymnych. Jeśli Jack szuka rodzic zastępczy w Jill, może wkrótce zacząć brać Jill za pewnik lub przełączać się między potrzebą a brakiem zainteresowania ? to całkiem naturalne, że dziecko bierze rodzica za pewnik, więc Jack, który emocjonalnie wciąż jest raczej dziecinny, będzie kontynuował taki wzorzec zamiast pracować nad wzajemną odpowiedzialnością dorosłych.
Jack może oczekiwać, że Jill będzie idealnym "rodzicem": wyrozumiałym, odpowiedzialnym i hojnym, jednocześnie pozwalając Jackowi być zasadniczo dzieckiem; robić to, co chce, bez ograniczeń i warunków. Jest to sytuacja ekstremalna i możliwe są różne jej odmiany. Ten rodzaj konfliktu jest również często obecny w parach, które pochodzą z niedojrzałych rodzin. Nigdy nie powiedziałem, że to proste!
Takie zachowanie spowoduje zamieszanie i wewnętrzny konflikt w Jill: dlaczego Jack miałby robić i mówić takie rzeczy, gdyby nie miał dobrego powodu? On jest w zasadzie dobrym człowiekiem, wiem o tym, musiałam jakoś sprowokować taką reakcję. Może jeśli wyjaśnię Jackowi moje myśli i uczucia, może jeśli postaram się trochę bardziej, dojdziemy do porozumienia, tak jak zawsze udawało mi się to robić z moimi rodzicami!
Ale Jack nie rozumie, nie akceptuje innych perspektyw, odmawia pójścia na terapię, ponieważ emocje Jacka nie są spowodowane przez Jill; Jill jest tylko wyzwalaczem. Jill może złamać sobie kręgosłup, wyginając się do tyłu, by dostosować się do Jacka, może wydrenować swoje serce i duszę, próbując pogodzić się i być odpowiedzialną, ale Jack się nie zmieni. Jack zasadniczo utknął w swoim dzieciństwie; przez większość czasu reaguje na uczucia z przeszłości a nie Jill. Słowa i rozum nie mogą dotrzeć do tak głęboko zakorzenionych emocji, niemal instynktów.
Dopóki Jack nie zacznie wykazywać się szczerą, konsekwentną świadomością i odpowiedzialnością, aby poradzić sobie ze swoją przeszłością i komunikować się jak dorosły, Jill będzie musiała odejść, jeśli chce zachować zdrowie psychiczne i znaleźć szczęście. Na szczęście dla Jill, jest to zwykle łatwiejsza decyzja dla kogoś ze zdrowego środowiska, niż gdyby Jill również dorastała w niedojrzałej rodzinie. Gdyby Jill pochodziła z niedojrzałej rodziny, zareagowałaby własnymi dziecinnymi problemami na dziecinne problemy Jacka i spędziliby wieczność (lub coś, co wydaje się wiecznością) dręcząc się nawzajem, obwiniając i mając obsesję na punkcie siebie nawzajem, mając nadzieję, że druga osoba zmieni się w sposób, w jaki ich rodzice nigdy tego nie zrobili.
Zdrowa osoba (Jill w tym przykładzie) często może stosunkowo łatwo zaktualizować swoje oczekiwania wobec świata, nauczyć się wiele o ludziach z tego doświadczenia i iść dalej mądrzejsza i silniejsza. Jeśli Jill ma również duży bagaż emocjonalny, rozplątywanie będzie wymagało więcej pracy, ale można to zrobić przy odpowiedniej motywacji i wytrwałości.
Jeśli uważasz się za dobrego rodzica, nie musi to oznaczać, że życie twoich dzieci będzie pełne słońca i kwiatów. Być może będą potrzebować terapii ponieważ byłeś takim dobrym rodzicem! Życie dopada nas prędzej czy później, zawsze są plusy i minusy w każdej sytuacji, i Za wszystko, co zyskujemy, płacimy cenę (czasami cena jest najważniejsza). Interesujące jest dla mnie zauważenie, jak podobne problemy w związkach mogą czasami mieć zupełnie inne pochodzenie - jak zasadniczo zdrowa osoba może czasami utknąć w tego samego rodzaju problemach, które są zwykle typowe dla mniej zdrowych osób. Może to pomoże niektórym zdezorientowanym ludziom zrozumieć, co dzieje się w ich życiu.
Uwaga: początkowo napisałem ten post, aby był ściśle neutralny pod względem płci, ale kilka osób powiedziało mi, że utrudnia to czytanie. Napisałem więc o Jacku i Jill na podstawie kilku osób, które przyszły do mnie na terapię. Niniejszym oświadczam, że doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że równie dobrze mogłoby być odwrotnie (lub jakakolwiek inna wariacja).
Powiązane artykuły: